From Category: jak aplikowac

sobota, 12 marca 2016



Historia różu sięga aż starożytnego Egiptu, gdzie zarówno kobiety jak i mężczyźni barwili swoje policzki, by podkreślić ciemny makijaż oczu, który do dziś jest inspiracją dla wielu makijażystów na całym świecie. Wtedy używali do tego rozgniecionych owoców lub po prostu rozkruszonej ochry (skała uznawana za naturalny, nieorganiczny pigment). Nierzadko klasa wyższa do upiększania się stosowała również toksyczne rośliny i substancje, które dawały zabójczy efekt w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dziś na szczęście noszeniem różu nie ryzykujemy życia, chociaż swój dobry wygląd już tak. Metoda "prawidłowej" aplikacji, która przed laty krążyła drogą pantoflową od jednej kobiety do drugiej, niestety nie spisuje się lub po prostu dobrze wygląda tylko u nastolatek. Jak zatem obchodzić się z różem?



poniedziałek, 14 grudnia 2015




Cześć!

Nie jestem fanką perfum i nigdy nie czułam potrzeby by posiadać te z wyższych półek, od znanych projektantów czy celebrytów. Wymagam od nich tylko trwałości i by zapach był taki mój, czyli połączenie słodyczy, klasy, świeżości i "tego czegoś". Chyba nie posiadam swojego ideału. Zapachu, który by mnie zaczarował, uwiódł, sprawił, że poczułabym się elegancką kobietą w wielkim mieście, z drogą torebką i kubkiem Starbucks w ręku. Lub szaloną imprezowiczką, której słodka woń perfum dodaje pewności siebie, siły i energii. W klubie przyciągałaby wzrok mężczyzn, kobiet, barmanów, ochroniarzy i kolorowych tancerek. A może tak naprawdę powinien pasować do pani domu, takiej bardzo zajętej kobiety, krzątającej się w pięknie wyprasowanym fartuszku, z dzieckiem na ręku i marzącej o wielkim świecie? Sama nie wiem i chyba dlatego tak trudno znaleźć mi swojego ulubieńca, choć na razie na szczycie listy są flakoniki od Chanel No5, Flower Bomb od Viktor & Rolf i Lady Million by Paco Rabanne. Tylko one w jakimś stopniu spełniają moje oczekiwania i zawsze chętnie do nich wracam. 
Dziś jednak chciałabym Wam opowiedzieć o wodzie toaletowej i dezodorancie w sprayu marki B.U.- RockMantic, których nigdy wcześniej nie znałam i podejrzewam, że gdybym zobaczyła je stojące na półce w drogerii, to tylko opakowanie przyciągnęłoby na chwilę mój wzrok, ale na pewno nie zdecydowałabym się na ich zakup. Myślcie, że jestem zadowolona, że jednak miałam okazję je testować?
 Zapraszam na post!


INSTAGRAM

Land of Vanity. Theme by STS.