Angelika Gumkowska i jej "Damskie laboratorium Przepisy na domowe kosmetyki". Czego się dzięki niej nauczyłam?




Bloga prowadzę już parę ładnych lat i chociaż miałam już dłuższe czy krótsze przerwy zdobyłam dzięki niemu niemałe doświadczenie. Między innymi dowiedziałam się jakie składniki szkodzą mojej cerze i czego używać by wyglądała ładnie oraz  zdrowo. Na przestrzeni tych kilku lat zmieniałam zdanie nie raz i wypróbowałam kosmetyki o różnych właściwościach czy konsystencjach pochodzące z całego świata. Dziś wiem, że nie ma jednego, konkretnego rodzaju produktów, które by się u mnie sprawdzały na całym ciele. W mojej pielęgnacji znajdziecie kosmetyki azjatyckie, polskie, drogeryjne, wysokopółkowe czy naturalne. Co prawda te ostatnie coraz częściej pojawiają się w mojej łazience, ale na pewno nie wygryzą z niej pozostałych produktów. Myślę, że upodobanie sobie ich działania oraz regularne oglądanie Czarszki sprawiło, że zmieniłam zdanie i postanowiłam zobaczyć jak to jest ukręcić chociażby tonik od postaw. Jestem jednak zupełnie zielona w tym temacie, bo przecież nigdy wcześniej mnie on nie interesował, a mieszanie i odmierzanie jeszcze kilka miesięcy temu powodowało u mnie gęsią skórkę. Czytałam sporo artykułów w Internecie i oglądałam też różnego rodzaju filmiki instruktażowe, ale chyba najwięcej nauczyłam się z książki “Damskie laboratorium Przepisy na domowe kosmetyki”, którą wybrałam sobie w ramach współpracy z księgarnią BookMaster.pl. Dziś opowiem Wam co możecie znaleźć na jej kartkach i czy warto wrzucić ją do swojego koszyka. 


Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza, czyli:  Zanim zaczniesz mieszać to krótki wstęp i masa informacji, które będą świetnym wprowadzeniem, zwłaszcza dla początkujących. Tutaj też dowiecie się czym według autorki są kosmetyki naturalne i co oznaczają umieszczone na opakowaniach słowa: naturalny, ekologiczny i organiczny. Dla mnie bardzo pomocny okazał się też spis tych certyfikatów, którym spokojnie można zaufać, bo od dawna już przestałam zwracać uwagę na tego typu oznaczenia. Wiem, że nie ma ustawy jasno mówiącej co ma kryć się pod słowami: kosmetyk naturalny i producenci stosują własne oznaczenia dodając na opakowania naklejki z napisem BIO lub EKO. Dlatego nie byłam pewna, którym certyfikatom tak naprawdę mogę ufać.

Następnie autorka uczy nieco o czytaniu składów i odpowiada na pytanie: czy konserwanty faktycznie są takie straszne oraz czy powinniśmy umieszczać je w naturalnych kosmetykach? Najbardziej jednak zdziwiłam się czytając instrukcje prawidłowego mycia rąk, bo oczywiście okazało się, że od lat robię to źle. Na szczęście Pani Angelika Gumkowska szczegółowo opisuje ile powinna trwać ta czynność, a nawet instruuje nas za pomocą obrazków jak powinna wyglądać. Jak widać nawet najprostsze czynności mogą sprawiać kłopot :)


Kolejne strony to głównie ostrzeżenia i zasady jak postępować z własnoręcznie zrobionymi kosmetykami by nie zrobić sobie krzywdy. Dowiecie się więc w jaki sposób przechowywać tego typu produkty od kremów czy balsamów do ust, po sole i kule do kąpieli. 

Rozdział zamykają informacje o tym bez czego nasza przygoda z tworzeniem kosmetyków nie może się zacząć czyli sprzęt i materiały. Autorka w bardzo dokładny i czytelny sposób opowiada co będzie nam naprawdę potrzebne. Tutaj też dowiedziałam się czy zwykła waga kuchenna nada się do odmierzania odpowiedniej ilości składników, co to jest cylinder miarowy, jak bardzo wytrzymałe są zlewki laboratoryjne oraz czym są pipety Pasteura. Okazało się, że już pod swoim dachem mam spory zapas użytecznego sprzętu i nie muszę wydawać majątku  by zacząć swoją produkcję kosmetyków. Autorka też ostrzega, że na początku będziemy musieli poświęcić jakąś sumę by skompletować potrzebny ekwipunek, ale w końcu wyjdziemy na swoje i szybko zauważymy ile zaoszczędzamy nie robiąc więcej zakupów w drogerii czy sklepach internetowych.

Zaraz potem przechodzimy do części drugiej czyli: Receptury. Najpierw krótki opis z czego składają się kremy lub emulsje oraz w jaki sposób się je robi, a później już możemy pływać w całej masie przepisów na co tylko zechcecie. Oto jakie receptury kosmetyków możecie znaleźć w książce “Damskie laboratorium Przepisy na domowe kosmetyki":

Kremy, balsamy i mazidła:
  • Lekki odżywczy krem z witaminami C i A
  • Lekki krem z gliceryną i olejem kokosowym
  • Kojący żel do skóry trądzikowej
  • Krem przeciwzmarszczkowy do cery dojrzałej
  • Glicerynowy żel z aloesem na suche i zniszczone dłonie
  • Mocno natłuszczający krem z masłem shea do skóry suchej

Olejki i balsamy na różne części ciała
  • Arganowe serum do okolic oczu i nie tylko
  • Regenerujący olejek do skórek i paznokci
  • Antycellulitowy olejek do ciała
  • Mocno nawilżający waniliowy balsam do ciała
  • Masło do ciała-awokado z limonką
  • Kakaowo-kawowy balsam w kostkach

Oczyszczanie i maseczki
  • Olejek do demakijażu twarzy i oczu
  • Dwufazowy płyn do demakijażu
  • Bezalkoholowy tonik do twarzy i oczu
  • Maseczka z glinki z dodatkiem węgla do każdego rodzaju skóry
  • Maseczka z czerwonej glinki do codziennego użytku
  • Maseczka z glinki zielonej i oleju arganowego

Preparaty do mycia i kondycjonowania włosów
  • Dwufazowa mgiełka na przesuszające się włosy
  • Letnia mgiełka do włosów i skóry
  • Prosty szampon na bazie mydła
  • Szampon z bazy do włosów normalnych-przepis podstawowy
  • Marchewkowy szampon z bazy do włosów suchych i zniszczonych

Pomadki, masełka, balsamy do ust i szminki
  • Przepis podstawowy na pomadkę
  • Kakaowo-migdałowe masełko do ust
  • Migdałowy balsam na popękane usta
  • Pysznie czekoladowy balsam do ust
  • Lekko różowy błyszczyk z zasobów domowych
  • Naturalna szminka
  • Błyszczyk w stylu mokre usta

Peelingi na każdą część ciała:
  • Delikatny peeling z enzymem z dyni
  • Cynamonowo-miodowy peeling do ust
  • Morelowy peeling do twarzy z mielonym ryżem
  • Limonkowo-waniliowy peeling solny
  • Pomarańczowy peeling cukrowy
  • Peeling cukrowy w kostkach z mydłem

Kosmetyki odprężające do kąpieli:
  • Sól kąpielowa-przepis podstawowy
  • Odprężająco-oczyszczająca sól do kąpieli z lawendą
  • Jaśminowe kule do kąpieli
  • Gorzka ziołowa sól do moczenia stóp

Mydło-zrób to sam
  • Klasyczne mydło marsylskie 72%
  • Mydełko Kleopatry na kozim mleku
  • Nawilżające mydło z solą himalajską
  • Mydło metodą przeróbki wszelakiej
  • Mydełko glicerynowe metodą melt and pour
  • Mydlane żelki do mycia i kąpieli

Depilacja i golenie
  • Arabska pasta cukrowa
  • Miętowy krem do golenia

Perfumy:
  • Perfumy na bazie alkoholu
  • Perfumy na bazie oleju
  • Perfumy w słoiczku

Ostatni już rozdział to informacje dodatkowe, a w nim bardziej szczegółowe opisy ważniejszych, ekologicznych certyfikatów kosmetyków naturalnych oraz słowniczek wybranych składników takich jak olejki eteryczne, glinki itp. Bardzo podoba mi się też spisów sklepów i stron internetowy, które są ściśle powiązane z tematem. Dużo to ułatwia, zwłaszcza osobom, które dopiero zaczynają przygodę z naturalnymi kosmetykami. 


Podsumowując: poradnik to naprawdę porządna dawka wiedzy i po jego przeczytaniu zdecydowanie czuję, że temat został wyczerpany. Całość napisana jest bardzo prostym językiem i już czytając pierwsze strony miałam wrażenie iż osoba, dzięki której powstał naprawdę wie o czym mówi i bardzo szybko jej zaufałam. Jedyne na co mogę narzekać to sposób w jaki została wydana. Oczywiście okładkę ma bardzo fajną, ale na tym koniec. Umieszczone w jej wnętrzu zdjęcia mogą wiele ułatwić, ale wyglądają jakby były robione na szybko jakimś kiepskiej jakości telefonem. Rozumiem, że obrazki nie są najważniejsze, ale dla mnie robią różnicę i gdyby były bardziej dopracowane to na pewno chętniej sięgałabym po tą pozycję. Mimo wszystko cieszę się, że ją mam. Na razie jestem na etapie robienia listy czego mi potrzeba by zacząć przygodę z robieniem własnych kosmetyków i gdzie mogę to dostać. Cicho też marzy mi się wykonać każdy produkt umieszczony w tej książce. Trzymajcie kciuki by się udało :)

Co sądzicie o naturalnych kosmetykach i czy też marzy Wam się wyrabianie własnych, domowych produktów? 



INSTAGRAM

Land of Vanity. Theme by STS.