From Category: opalanie

poniedziałek, 27 maja 2013



Lato tuż, tuż i tylko czekać aż będziemy prażyć się w Słońcu i spijać drinki z palemką. Ja jestem zagorzałą fanką wylegiwania się i każdego ranka o własnych siłach targam leżak, a później już tylko się smaruję i czekam aż skóra zacznie zmieniać kolor. Wiem jednak, że nie każdy jest matką, która nie musi iść do pracy na wyznaczoną godzinę i większość społeczeństwa w najlepsze Słońce podlicza kolejne słupki, prowadzi lekcję czy piecze chleb. Ratujemy się wtedy balsamami brązującymi lub na szczęście coraz rzadziej korzystamy z solarium. Już takie mamy czasy, że wszystko byśmy chcieli szybko. Zakupy online nie ograniczają nas już do czekania kilka dni na paczkę, bo możemy ją mieć następnego dnia, jeszcze tego samego, a nawet już za pół godziny od złożenia zamówienia. Opalać też byśmy chcieli się szybciej i stąd często sięgamy po balsamy przyspieszające opalanie. Ja najczęściej używam Australian Gold Dark Tanning Accelerator, który ogłaszany był jednym z najlepszych w swojej kategorii.



INSTAGRAM

Land of Vanity. Theme by STS.