From Category: scrub

piątek, 29 lipca 2016





 Wiem, że są zapachy, które mają moc tylko o określonej porze roku. Te ciężkie, korzenne i słodkie świetnie wpisują się w klimat zimy, gdy w iście świątecznym humorze pieczemy bożonarodzeniowe ciasta, a kwiatowe, rześkie i morskie najlepiej “smakują” gorącym latem. Jeśli mnie znacie, wiecie, że jestem zapachową ignorantką, o perfumach nie mam pojęcia i dopiero od niedawna nieco lepiej zaczynam odgadywać poszczególne składniki, wyróżniając więcej woni niż róża. Niestety jeszcze trochę mi brakuje do dzielenia zapachów na pory roku, dlatego niech Was nie zdziwi, że to właśnie teraz zdecydowałam się na użycie kosmetyków z serii otulającej Pat&Rub, którą doskonale opisuje karmel, cytryna i wanilia. Jednak takiemu łasuchowi jak ja, słodkości nigdy za dużo, a poza tym kupione chłodną porą kosmetyki, nie mogły czekać do zimnej, deszczowej jesieni. Aż tak cierpliwa nie jestem. Cała seria ogromnie mnie zaskoczyła, a moja opinia zmieniała się kilka razy w czasie stosowania kosmetyków i sporo musiałam się zastanawiać czy werdykt faktycznie jest słuszny. Ale o tym na końcu, najpierw zróbmy mały przegląd każdego produktu z zestawu. 

piątek, 6 listopada 2015

Hej.

Moja miłość do mocnych, ostrych peelingów nie zna końca. Szukam tylko takich i inne nawet nie wchodzą w grę. Co prawda kilka razy już zdarzyło mi się, że przekonana o słusznym wyborze i pewna, że w moim koszyku jest właśnie taki zdzierak, później zawodziłam się, gdy zakup okazał się kompletnym niewypałem. Drobinki peelingu ginęły gdzieś niepostrzeżenie, a ja czułam się jakbym kupiła krem do twarzy i chciała nim usunąć martwy naskórek. Gęsta konsystencja skutecznie pożerała małe, ostre ziarenka, które nie miały szansy wykonać tego co do nich należy. Produkt od razu stawał się zbędnym i na stałe dołączał do listy bubli
Kosmetyki marki Yes To chodziły za mną już dawno, bo producent skutecznie kusi naturalnymi składnikami, witaminami i minerałami, które dodaje do swoich produktów. Dlatego kiedy tylko skończył mi się kolejny peeling, wiedziałam, że tym razem postawię właśnie na tę markę. Nie czytałam opinii i nie wiedziałam na co się piszę, ale byłam pewna, że nie mogę się zawieść. Dzisiaj opowiem Wam o mojej historii z Coconut Polishing Body Scrub. Zapraszam!


niedziela, 23 sierpnia 2015

Hej. 

Lato już dobiega końca i żałuję tylko, że i ja nie mogłam chociaż troszkę doświadczyć tych afrykańskich upałów w Polsce. W ten czas co miałam urlop to padało i nie było za wiele Słońca. Mimo wszystko okres wakacyjny, jest to pora roku kiedy o nasze stopy troszczymy się troszkę bardziej. Bo dopiero wtedy wkładamy sandałki czy klapki, które je eksponują i chcemy by były zadbane i ładne. Każdy ma swoje własne sposoby. Ja przeważnie odwiedzałam kosmetyczkę, ale ostatnio stałam się fanką maseczek i peelingów robionych w domu. Niestety na urlopie nie chciało mi się wymyślać i kombinować. Pobiegłam więc czym prędzej do drogerii i tak oto wpadł w moje ręce scrub od Green Pharmacy. Przyznam szczerze,  że skusiłam się na niego przede wszystkim, ponieważ zobaczyłam informację:" 0% parabens" i "artifical couloring". Zapraszam na wyniki testowania!

czwartek, 17 października 2013

Cześć!

Jestem znowu z kolejnym postem. I jak zawsze nie powstrzymam się i muszę ponarzekać na straszną pogodę. Pada już chyba od trzech tygodni i wcale nie zapowiada się na jakąkolwiek poprawę. Ciągle jest szaro, buro, szybko zapada zmrok i tylko bym leżała całymi dniami w łóżku. Sklepowe wystawy przypominają nam o zbliżającym się Haloween, a ja już dostałam zaproszenia na przyjęcie z tej właśnie okazji. Zastanawiam się tylko za co mogłabym się w tym roku przebrać :)
Przechodząc jednak do recenzji, chciałabym dziś opowiedzieć Wam moje Kochane o scrubie solnym, który zawiera ekstrakt z róży i rumianku. Uwielbiam różnego rodzaju peelingi, ale takiego który zawier sól jeszcze nigdy nie próbowałam. Jesteście ciekawe co o nim sądzę? Zapraszam :)


sobota, 27 kwietnia 2013

Kobietki, jeśli szukacie bardzo dobrego peelingu do twarzy, to jak najbardziej polecam produkt No7 Total Renewal Microdermabrasion Scrub. Bardzo pomaga w walce z małymi wypryskami. Skóra zaraz po użyciu jest bardzo gładka i świeża. Kryształki, które zawiera produkt używane są w salonach kosmetycznych do profesjonalnych zabiegów mikrodermabrazji. Nie polecam kobietą, które są posiadaczkami skóry naczynkowej, ponieważ kosmetyk może podrażnić skórę. Jest bardzo inwazyjny i po każdym stosowaniu mam zaczerwienioną twarz. Wiem, że producent obiecuje poprawę na cerze potrądzikowej. Otóż ja posiadam taką i niestety muszę z przykrością stwierdzić, że nic takiego nie zauważyłam. Przydaję się za to w sytuacji gdy moja skóra na twarzy jest bardzo przesuszona. Z łatwością usuwa martwy naskórek i pięknie przygotowuję skórę przed nałożeniem makijażu.




M. 

Ocena:9/10

INSTAGRAM

Land of Vanity. Theme by STS.